IV kolejka 10.10.2021

IV kolejka 10.10.2021

W ostatni weekend rozegrano już 4 kolejkę Powiatowej Ligi Piłkarskich Siódemek. W 4 meczach strzelono 31 bramek, co daje średnią 7,75 bramki na mecz, co nie jest jakimś fenomenalnym wynikiem, średnia bramek z kolejki nr 3 wyniosła 11,25. Jest więc co oglądać w rozgrywkach PLPS. Przejdźmy jednak do meczy.

Już o godzinie 10:00 na orliku w Repkach, najlepsza atak w lidze – Skrzeszew – podejmował najlepszą obroną i aktualnego wicemistrza ligi – MTS Sokołów Podlaski. Choć gospodarze nie byli w stanie wystawić optymalnego składu to ich brak w porównaniu do składu Zielonych, którzy przyjechali w siedmiu to drobnostka. Od początku spotkania goście nastawili się na obronę (czasem rozpaczliwą) i kontrataki. Czerwoni próbowali wszelkimi sposobami skierować piłkę do bramki przeciwnika, futbolówka kompletnie się ich nie słuchała, a sami narażali się przy tym na kontrataki. Po jednym z takich kontrataków goście wychodzą na prowadzenie, którego nie oddają do przerwy. Nie obyło się bez kontrowersji, w końcówce pierwszej odsłony po strzale zawodnika Czerwonych piłka odbiła się od poprzeczki następnie i tu właśnie pojawiają się rozbierze opinie, gospodarze twierdzą, że odbicie miało miejsce za linią bramkową - czyli w bramce, goście – co oczywiste – coś wręcz przeciwnego. Wydaje się, że sędzia był dobrze ustawiony i dobrze widział całą sytuację, a gra toczyła się dalej. Druga połowa wyglądała podobnie jak pierwsza, Skrzeszew atakował, MTS kontratakowało. W 10 minucie gospodarzy po podyktowaniu rzutu karnego mieli świetną okazję do wyrównania stanu meczu, na nieszczęście Czerwonych ich napastnik pomylił się niemiłosiernie. Z upływem czasu Skrzeszew miał coraz mniej pomysłów na pokonanie dobrze dysponowanego bramkarza Zielonych, MTS natomiast groźnie kontrował, dwie z kontr zakończyły się bramkami. Wynik w ogóle nie odzwierciedla przebiegu gry. Ale to właśnie jest piłka nożna, którą kochamy – nie przewidywalna. W następnej kolejce Skrzeszew zagra (również Repkach) w roli gościa, a okazję do rehabilitacji będzie miał w meczu z aktualnym mistrzem – Czekanowem. MTS natomiast rozegra derby na orliku SLO z Sokołów I.

O godzinie 11:00 w Sabniach, gospodarze – trzecia drużyna poprzedniego sezonu, podejmowała aktualnego mistrza PLPS – Czekanów. Mecz od początku zacięty, wymiana ciosów jak w walce bokserskiej mistrzów ciężkiej kategorii wagowej. Nogi odstawiać nikt nie miał zamiaru, a walka toczyła się o każdy centymetr boiska. Z bramki jako pierwsi cieszyli się gospodarze, co prawda nie długo, bo Niebiescy szybko odrobili straty. Błękitni w pierwszej części spotkania jeszcze 3 krotnie wychodzili na jednobramkowe prowadzenie, goście 2 razy zdołali doprowadzić do remisu, a na strzelenie bramki na wyrównanie stanu meczu w pierwszej odsłonie zabrakło czasu, podejrzewamy, pierwsza połowa potrwała by jeszcze 3-4 minuty, a drugą zaczynalibyśmy od remisu. Tak się jednak nie stało, gospodarze skończyli strzelanie przed przerwą, gospodarze zaczęli strzelanie po przerwie. W drugiej połowie tempo gry spadło, nie ma się co temu dziwić, zawodnicy obydwu drużyn zostawili mnóstwo sił na murawie. Sabnie kontrolowały sytuacje na boisku groźnie kontratakując, Czekanów natomiast szukał okazji strzeleckich. Jedną z nich zawodnicy Niebieskich zdołali wykorzystać, odzyskując przy tym nadzieję na korzystny rezultat. Mimo kilku świetnych okazji stworzonych przez obydwie drużyny wynik nie uległ już zmianie. Sabnie zdobywają ważne 3 punkty, a za tydzień wyjazd do Miedznej, gdzie domowe mecz rozgrywa GT Sokołów. Natomiast Czekanów podejmie najgroźniejszą ofensywę w lidze (którą jednak da się zatrzymać jak pokazała ostatnia kolejka) – Skrzeszew.

O godzinie 11:30 rozpoczął się mecz w Niecieczy, gdzie gospodarze podejmowali absolutnego beniaminka PLPS – GT Sokołów. Bardzo szybko stracone bramki podcięły nieco skrzydła gościom, a Czerwonym (grającym w tym meczu w białych trykotach) ustawiło mecz, do przerwy gospodarze mieli jeszcze kilka dogodnych sytuacji, z których wykorzystali tylko jedną. Początek drugiej połowy do przebudzenie graczy GT, strzelają szybko dwie bramki i wydawało się, że nawiążą walkę z rywalami. Dwie stracone bramki podziałały na sennych w drugiej odsłonie gospodarzy, jak czerwona płachta na byka. Nieciecz wskoczyła na wyższe obroty, strzelając beniaminkowi 6 bramek, mając jeszcze co najmniej dwa razy tyle sytuacji. Przyjezdni odpowiedzieć zdołali tylko jedną bramką, choć sytuacji też im nie brakowało. Warte odnotowania dwa wyjścia przyjezdnych oba z udziałem 2 zawodników na osamotnionego bramkarza, oba wygrane przez golkipera Niecieczy. W meczu padło 13 bramek, a mogło być znacznie więcej. Dzięki temu zwycięstwu Nieciecz umacnia się na pozycji lidera rozgrywek. Na następny mecz Nieciecz jedzie do sąsiedniej gminy, gdzie rozegra mecz przeciwko Kamiance, GT Sokołów u siebie podejmie zespół Sabni.

O godzinie 13:30 w Repkach rozpoczął się mecz, w którym Sokołów I podejmował zespół Kamianki. Zarówno jedni jak i drudzy chcieli wygrać spotkanie aby nie tracić kontaktu z czołówką. Mniej błędów w obronie i lepszą skuteczność w ataku prezentował Korpus Weteranów, do przerwy jednobramkowe prowadzenie gospodarzy. Druga połowa niczym nie różniła się od pierwszej. Dużo walki, twardej gry, sędzię nie wahał się posyłać zawodników na 2, a nawet 5-minutowe kary. Przy stanie 3:2 dla Bordowych, Kamianka stanęła przed okazją na doprowadzenie do remisu z rzutu karnego, niestety dla gości ich zawodnik nie wykorzystał sytuacji. Natomiast gospodarze zwiększyli bramkowy stan posiadania o jedno trafienie. Nerwy, zarówno na boisku jak i trybunach, zacięta walka trwały do ostatniego gwizdka sędziego, natomiast dorobku bramkowego żadnej z drużyn nie udało się powiększyć. Tym samym Sokołów I utrzymują kontakt z czołówką, Kamianka ma natomiast co nadrabiać. Obydwie drużyny w następnej kolejce czekają ciężkie mecze. Korpus Weteranów w derbach Sokołowa Podlaskiego w meczu „wyjazdowym” zagra z MTS, natomiast Bordowi, na swoim boisku podejmą będącą ostatnio w gazie drużynę Niecieczy.

Komplet wyników:

Skrzeszew – MTS Sokołów Podlaski (0:1) 0:3

Sabnie – Czekanów (4:3) 5:4

Nieciecz – GT Sokołów (4:0) 10:3

Sokołów I – Kamianka (2:1) 4:2

Na pierwszym miejscu w ligowej tabeli Nieciecz, z 6 punktami przewagi nad drugim MTS Sokołów Podlaski (który ma rozegrany jeden mecz mniej), na trzecie miejsce spada Skrzeszew.

Na pierwszym miejscu w klasyfikacji strzelców (mimo nie zwiększenia dorobku strzeleckiego w ostatniej kolejce) Przemysław Kowalczyk (Skrzeszew) – 13 bramek. Po strzeleniu 5 goli w ostatnią niedzielę do 10 bramek zwiększył swój dorobek Maciej Skupiewski (Nieciecz).

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości